Zakończenie kariery siatkarskiej w reprezentacji LO III

Kończą się rozgrywki piłki siatkowej, dobiega końca siatkarska przygoda reprezentantów klas trzecich w drużynie LO III. Niezliczona ilość meczów w reprezentacji, odnoszącej sukcesy, plasującej się na medalowych miejscach Licealiad: Strefy Wschód, Wrocławskiej , Strefy Wrocławskiej, Wojewódzkiej i I Lidze SPG SZS oraz siatkówce plażowej. To między innymi zasługa pięciu chłopaków, którzy poświęcili swój czas, permanentnie podnosząc swoje umiejętności siatkarskie, wkładając całe swoje serce w grę, by jak najlepiej zaprezentować się i zwyciężać. To im się udawało, choć jak w każdej dyscyplinie były chwile słabsze ale co ważniejsze i te najlepsze, których była zdecydowana przewaga. Grali dla siebie ale i dla Trójki, której przynosili splendor i pokazywali, że ta szkoła nie tylko na nauce stoi ale i na sporcie, a cząstką tego była siatkówka.

Czas wymienić tych dzielnych, wspaniałych chłopaków.

Bartosz KORTA – kapitan zespołu Licealiadowego, dynamiczny, o bardzo wysokich walorach technicznych (podstawy klubowe J), podpora drużyny w przyjęciu, silny atak i znakomity blok. Piorunująca zagrywka w wyskoku, często rujnująca przyjęcie przeciwnika. Również podstawowy i zarazem niesamowicie skuteczny zawodnik siatkówki plażowej.

Damian WALASZCZYK – kapitan zespołu ligowego. Bardzo wszechstronny zawodnik, rozpoczynał przygodę w reprezentacji jako środkowy (wyczucie w bloku, atak na wysokim zasięgu), później jako przyjmujący z piorunującym atakiem, by zakończyć karierę w Trójce jako atakujący. I tu chyba sprawdził się najlepiej. Różnorodny atak, z pięknie, wysoko prowadzoną ręką. Hitem jednak stał się atak z drugiej linii, siejący postrach w szeregach rywali. Zabrakło czasu by spełnił się jeszcze na dwóch pozycjach: rozgrywającego i libero.

Albert ŁOSIEWICZ – rozwijający się najbardziej widoczny sposób zawodnik (a po głowie chodziła mu koszykówka, w której też jest dobry). Początki w ataku, by w ostatnim czasie realizować się jako przyjmujący, co robił w sposób prawie perfekcyjny. Jego siłą jest mocny atak, rozumnie kierując piłkę w różne części boiska. Innym atutem to zagrywka i bardzo dobra obrona. Chyba trochę za mało przekonany do swoich wysokich umiejętności, które zresztą bardzo dobrze wykorzystywał.

Adam Fabijan – zasilił reprezentacje z potrzeby chwili. Odchodzący ze szkoły środkowi, stworzyli lukę, którą Adam dobrze zapełnił, ucząc się tej pozycji szybko, stając się podstawowym zawodnikiem. Zastawianie piłki z dużym wyczuciem, to jego druga zaleta. Atak zmienny i może nie mocny ale przemyślany i szczęśliwy. Dodatkowo często był on „stylowy”, za którą to właściwość dostawał wyróżnienia za upiększanie tej pozycji w powietrzu.

Krzysztof RAGAN – najpóźniej włączony zawodnik do reprezentacji i podobnie jak Adam, zapełnił lukę po przyjmujących z ubiegłego roku. Jego atuty, to bardzo mocna zagrywka, silny atak i przegląd boiska, pozwalający celnie kiwać piłką. No i wiadomo….przyjęcie, dla którego został powołany, spełniając się na tej pozycji.

Dzięki za wspólną pracę, całkowite oddanie się tej dyscyplinie, która pozwoliła nam cieszyć się z wyników, być jedną rodziną , która nazywa się siatkówka.

Szkoda tylko, że w najmłodszych klasach nie ma Waszych naśladowców….